Obwodnice prowadzące w Bieszczady
O zaletach Bieszczad można mówić i mówić. Nie ma też co ukrywać, że ma to przełożenie na zainteresowanie – wystarczy posłuchać, co dzieje się w Bieszczadach.
W Lesku pojawią się dwie obwodnice?
Niemniej jednak pamiętajmy o tym, że różnego rodzaju zmiany są czymś nieuniknionym. Za przykład może posłużyć to, co dzieje się w Lesku – możliwe, że pojawią się dwie obwodnice prowadzące w Bieszczady.
Uczciwie trzeba jednak przyznać, że do pojawienia się tych obwodnic jeszcze daleka droga. Zresztą wystarczy wziąć pod uwagę, że pojawienie się wstępnego planu (jednej z dróg) rozpoczęło spore dyskusje. Dla niezorientowanych – plany zakładają prace w pobliżu zwartej zabudowy. Warte podkreślenia jest też to, że mieszkańcy proponują inne rozwiązania. Co za tym idzie, to nie tak, że mieszkańcy sprzeciwiają się jakimkolwiek pracom – po prostu możemy mówić o stawianiu na inne możliwości. Ważne jest też to, że mowa o południu miasta – samorząd województwa ma pieniądze na drogi wojewódzkie i budowę mostu na Sanie.
Druga obwodnica miałaby mieć miejsce na północy miasta. W przypadku tego pomysłu możemy mówić o znalezieniu się na liście rezerwowej „Programu Budowy 100 Obwodnic na lata 2020-2030”. Warto również zdawać sobie sprawę z tego, że budowa obwodnicy północnej nie jest uzależniona od budowy obwodnicy południowej.
Bieszczady cieszą się ogromną popularnością, ale dwie niezależne obwodnice prowadzące w te pasma, to coś, obok czego trudno przejść obojętnie. Krótko mówiąc, liczy się nie tylko to, co jest na miejscu.
Jeżeli szukasz informacji z Bieszczad, warto zajrzeć tutaj.