Wypadek autokaru na Podkarpaciu. 5 osób nie żyje
Dziś w nocy na autostradzie A4 tuż obok MOP Kaszyce obok Jarosławia w województwie podkarpackim doszło do wypadku autokaru, który przewoził 57 osób. Sześć z nich nie żyje, Czterdzieści jeden jest rannych.
Autokarem podróżowało 55 osób i dwóch kierowców, wszyscy z nich to obywatele Ukrainy. Pasażerowie nie byli grupą zorganizowaną, autokar zabierał je osobno na poszczególnych przystankach. Pojazd jechał w stronę przejścia granicznego z Ukrainą. Według relacji Straży Pożarnej, autokar wypadł przez barierki i spadł z nasypu. Na początku mówiono o 31 rannych i 5 osobach zmarłych. Jednak po godzinie w przemyskim szpitalu zmarła kolejna osoba. Kilka kolejnych, które na początku twierdziły, że czują się dobrze, zaczęła odczuwać różne urazy. Kilka osób dalej przebywa w szpitalu, ich stan jest oceniany jako ciężki. Przed południem pojawiła się kolejna informacja rzecznika wojewody podkarpackiego, według której było pięć a nie sześć ofiar wypadku.
Co działo się na miejscu zdarzenia?
Już 9 minut po zgłoszeniu zdarzenia, na miejsce wypadku dotarł pierwszy zespół ratowników, który rozpoczął segregację medyczną. Już wtedy pewne było, że trzy osoby nie przeżyły zdarzenia, a dwie następne zmarły podczas wykonywania czynności ratunkowych. Większość pasażerów nie zapięła się pasami bezpieczeństwa. Dlatego w momencie gwałtownego hamowania i uderzenia w barierkę, wszyscy zaczęli przemieszczać się po wnętrzu pojazdu, uderzając o elementy wyposażenia autokaru oraz o siebie nawzajem. Przez co odnieśli liczne obrażenia głowy, kończyn, kręgosłupa czy jamy brzusznej. Od razu po zgłoszeniu zdarzenia poinformowano o wszystkim służby konsularne Ukrainy. Na miejsce wypadku przyjechał ukraiński konsul z Lublina.
Gdzie teraz przebywają poszkodowani?
Osoby, które nie przebywają w szpitalu zakwaterowano w bursie w Jarosławiu. Gdzie mają dostęp do ciepłych posiłków i napojów oraz są pod opieką psychologa. Dopiero kiedy uznają, że są w stanie kontynuować drogę do miejsca docelowego, a przede wszystkim, kiedy taką opinię wyda psycholog, będą przewiezione do przejścia w Korczowej. Stamtąd zabierze je ukraiński autobus. Obecnie na miejscu zdarzenia odbywają się czynności, które umożliwią wskazanie przyczyny wypadku.